Była godzina 1:26 w nocy. Piętnastoletnia Sabina siedziała zmęczona przy komputerze i pisała wypracowanie z polskiego. Była sama w domu, ponieważ jej rodzice wyjechali na urlop majowy, a starszy brat pracował na nocną zmianę. Dziewczyna zerknęła na telefon, który milczał od kilku dni. Po zerwaniu z Robertem nie chciała się z nikim kontaktować. Potrzebowała spokoju.
Kilkanaście minut później, Sabina skończyła pisać pracę i chciała położyć się spać. Byłą zmęczona. Już wchodziła do łóżka, gdy usłyszała dzwonek do drzwi. " Pewnie ten ćwok znowu czegoś do roboty nie wziął " pomyślała i udała się w kierunku drzwi. Nie patrząc przez wizjer otworzyła drzwi i zaczęła wracać do swojego pokoju. W tym momencie, ktoś złapał ją w tali, obrócił i zaczął namiętnie całować. Dziewczyna w pierwszej chwili się przestraszyła, lecz po chwili, pocałunek z nieznaną jej jeszcze osobą był bardzo przyjemny. Nagle, Sabina odsunęła się, chciała poznać twarz nieznajomego. Była w szoku, gdy zobaczyła, że jej gościem jest Robert. Chłopak który ją zdradził. Natychmiast uciekła na balkon, by się przewietrzyć. Chłopak po krótkim namyśle poszedł za dziewczyną. Ta zaczęła na niego krzyczeć i żądać wyjaśnień co on robi u niej w domu. Lecz nie zdążyła dokończyć zdania, bo Robert uciszył jej głos pocałunkiem. Sabina nie wiedziała co robić ale odwzajemniła to. Po chwili, chłopak objął mocno piętnastolatkę i wyszeptał jej di ucha przeprosiny. Stwierdził, że jak wejdą do mieszkania to wyjaśni jej wszystko przy gorącej herbacie. Dziewczyna zgodziła się. Weszli do środka. Robert usiadł na kanapie, a Sabina poszła robić coś do picia. Gdy wróciła, usiadła koło szesnastolatka i zapytała się dlaczego ją zdradził. Chłopak zaczął mówić. Oznajmił dziewczynie, że wcale jej nie zdradził, tak jak to wcześniej twierdził. On musiał to powiedzieć, ponieważ wyjechał za granicę, by zarobić trochę pieniędzy i kupić jej prezent. Sabina nadal nie rozumiała o co w tym wszystkim chodzi. W tym momencie Robert, wyjął z kieszeni kurtki małe pudełeczko z napisem " Dla najlepszej dziewczyny świata - Sabiny " i wręczył je nastolatce. Piętnastolatka spojrzała na chłopaka i otworzyła opakowanie. W środku znajdował się srebrny naszyjnik z wisiorkiem w kształcie serca na którym była napisana dedykacja. " 2 lata razem. Robert + Sabina. " . Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła. Położyła biżuterię na stoliku i rzuciła się na szyję chłopaka. Po chwili obydwoje leżeli na kanapie i śmiali się z całej tej sytuacji. Nagle Robert spojrzał na zegarek. "Dochodzi już trzecia" powiedział. Sabina mu przytaknęła i w tym momencie chłopak zaczął się kierować ku wyjściu. W drzwiach jeszcze nastolatkowie pożegnali się długim pocałunkiem. " Widzimy się o 18 " powiedział Robert i poszedł. Dziewczyna była w raju. Lecz nagle usłyszała głos brata. " Obudź się, Sabina . " powtarzało się co chwilę. Nastolatka ocknęła się. Zorientowała się, że wypracowanie nie jest skończone a ona sama zasnęła przy komputerze. Szybko wstała i pobiegła do salonu. Za wszelką cenę chciała znaleźć naszyjnik z dedykacją, lecz po przeszukaniu całego domu uświadomiła sobie, że to wszystko było tylko snem. Robert ją zdradził i wcale nigdzie nie wyjechał. Powróciła szara rzeczywistość. Sabina nie chciała się z tym pogodzić i upadła na podłogę, zalewając się łzami. Po chwili podszedł do niej brat i głaszcząc ją po ramieniu zapytał co się stało. Wtedy dziewczyna mu wszystko opowiedziała. Chłopak mocno przytulił swoją młodszą siostrę i po chwili przyniósł jej wielki puchar lodów. " To na pocieszenie. A frajerem się nie przejmuj. Jesteś za dobra dla niego. " powiedział i poszedł spać, a Sabina z uśmiechem na twarzy jadła podarunek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz